Ameryki nie odkryłam, przepis na taki majonez już jest w internecie. Mimo to zdecydowałam się wstawić i u mnie tę recepturę na majonez wegański, bez jajek z aquafaby. Może akurat Ty, Drogi Czytelniku jeszcze o nim nie słyszałeś i będzie to dla Ciebie okrycie co najmniej takie jak dla mnie odkrycie samej aquafaby? 🙂 Planuję wstawić różne przepisy na smarowidła, pasty, kremy gdzie ten majonez będzie miał swój udział dlatego przepis ten musiał u mnie na blogu się pojawić.
Kiedy robiłam ten wegański majonez z aquafaby po raz pierwszy, nie wierzyłam, że wyjdzie. Z tych składników można wyczarować gęstą, lśniącą masę przypominającą jajeczny majonez tradycyjny? No way! Mieszam, mieszam, miksuję i co? … nic! Nie ma! płyn jest rzadki, nie bardzo chce się ze sobą połączyć…majonezu nie przypomina. Już się miałam poddać, ale pomyślałam, że powinien zgęstnieć w lodówce. Odłożyłam mieszaninę do lodówki. Następnego dnia w naczyniu były rozdzielone warstwy przeróżnych płynów. Zmiksowałam ponownie. Długo nie musiałam czekać, JEST! Udało się! 😀 Moja mina… bezcenna! 🙂
Mina męża, kiedy nałożyłam odrobinę na palec i dałam mu skosztować też była bezcenna, bo biedny był przekonany, że miksuję jakiś słodki krem do ciasta 😀 😀 😀 Skrzywił się i oburzył, że to majonez. Tak, powiedział MAJONEZ, co jest dowodem na to, że z tych składników rzeczywiście wychodzi majonez! Kto jak kto, ale mój mąż na majonezach się zna. Jego powiedzenie, że majonezu i whisky w domu nigdy nie może zabraknąć jest już wśród bliskich nam osób dobrze znane 😉
Zapraszam do wypróbowania! Korzystajcie! Taki majonez wegański jest świetny jako baza do sosu czosnkowego, jako smarowidło na pieczywo, jako dodatek do past na kanapki, dipów itp. Możliwości otwiera się cała masa! 🙂
Przepis na majonez zaczerpnęłam z tego bloga.
Chcesz zobaczyć więcej przepisów wegańskich, bez cukru, glutenu?
Zapisz się do mojej listy mailingowej i pobierz bezpłatny e-book 🙂 Kliknij w obrazek, a zostaniesz przekierowany na stronę zapisu 🙂 Zapraszam!
Majonez wegański, majonez bez jajek z aquafaby
Składniki
- 125 ml Aquafaby (zalewy z puszki ciecierzycy lub wody z gotowania ciecierzycy)
- 2 łyżeczki octu jabłkowego lub soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy
- 1/4 łyżeczki cukru, ksylitolu lub innego słodzidła
- 1/2 łyżeczki soli, lub lepiej czarnej soli namak, która daje jajaeczny posmak
- 1 i 1/4 szklanki oleju rzepakowego lub innego delikatnego w smaku
- 1 łyżka płatków drożdżowych opcjonalnie (ja nie dodaję)
Wykonanie
- Wszystkie składniki poza olejem umieszczam w wysokim naczyniu. Ja używam naczynia, które mam w komplecie z blenderem
- Miksuję blenderem ręcznym przez kilka minut (2-3 minuty) na najwyższych obrotach. Wlewam olej miksując dalej cienkim strumieniem.
- Gotowe! Przekładam do słoika i przechowuję w lodówce 🙂
Zrobiłam i jest przepyszny 🙂 Przez jaki czas można przechowywać majonez w lodówce?
Super, cieszę się że smakuje! Tak do tygodnia można go trzymać spokojnie
Witamile może stać taki majonez?
Robię często ten majonez, jest przepyszny, dziękuję za przepis! Mam problem- po dodaniu do jakiejkolwiek sałatki, majonez jakby się rozpływa. Zmienia kolor na przezroczysty i smakuje jak olej. Ma Pani może jakiś patent na taką sytuację? Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam Agnieszka
Zrobilam tylko mialam olej slonecznikowy i ma posmak jakby bylo za duzo oleju
hm…możesz spróbować następnym razem dać go trochę mniej, też powinno się udać 🙂
Czy zamiast oleju mogę dać oliwę z oliwek?
To przepis skopiowany jota w jotę
z jadłonomi.. jaki w tym sens tak spamować? 🙂
Przecież wyjaśniłam to w tekście przed przepisem i podałam źródło. Wystarczy przeczytać.
jaka jest kaloryczność takiego majonezu?
ok 630 kcal w 100g
Wow , kaloryczne jest dalej. Trzeba ostrożnie z nim również 🙂
Niestety tak. Jak to majonez! 🙂
Ja najpierw ubijam aqafabe tak jak piane bialek, potem dodaje stopniowo olej, tak jak sie robi tradycyjny majonez. Wtedy majonez zawsze wychodzi gesty.
Właśnie zrobiłam…. Pycha! Żałuję, że nie odkryłam go wcześniej ☺️
Super! Bardzo dziękuję za komentarz! 🙂
Witam, czy musztardę da się ominąć? Niestety gorczycy nie możemy…
Tak, można pominąć musztardę i dodać trochę białego pieprzu
KOCHAM TAKI BLOGI 🙂
Bardzo mi miło! 🙂 :*
Dobrze że wstawiłaś u siebie ten przepis 🙂 bo ja tylko kielecki ;). A tu takie zaskoczenie. Co do przepisów każdy ma prawo wpaść na podobny pomysł, jesteśmy kuchrami, i czesto się zdarza że się powielamy i co ? Jak coś jest smaczne, jak coś jest zdrowe Trzeba się tym dzielić 🙂
Dokładnie tak, dobre przepisy trzeba udostępniać dalej, aby szersze grono Czytelników mogło je poznać. Dla wielu jest to odkrycie, coś nowego, co ułatwia zmagania z dietą np u dzieci. Ja jestem zadowolona, jak ktoś mój przepis wstawia u siebie na blogu, bo to znaczy, że jest dobry, warty polecenia.Dodatkowo jest link do mojego bloga, co wiadomo, ma znaczenie na pozycję bloga w wyszukiwarkach.
Do tej pory piekłam ciasto na bazie aquafaby, ale może kolejnym razem wypróbuję taki majonez 🙂
Zachęcam! Na prawdę warto wypróbować 🙂
“Przepis na majonez zaczerpnęłam”. Lol, przecież to po prostu jest przepisany przepis Marty, tylko obudowany opowieściami o jakichś perypetiach z mężem. Czemu nie można do przepisów “na smarowidła, pasty, kremy gdzie ten majonez będzie miał swój udział” po prostu zalinkować oryginalnego przepisu z Jadłonomii? Ktoś mi polecił tego bloga, wchodzę i jako pierwsze widzę przepis kogoś innego, słabo.
Podlinkowałam do przepisu Marty. Ten przepis był już opublikowany na zagranicznych blogach zanim pojawił się u niej, więc nie jest to też jej inwencja twórcza. Większość moich przepisów jest autorskich, jeśli jakiś nie jest zawsze linkuję do źródła. Myślę, że jest to fair wobec moich Czytelników. Pozdrawiam i mimo wszystko zapraszam do przejrzenia innych przepisów. Może znajdzie Pani coś dla siebie 🙂
znam bloga Marty Dymek ale jakoś nie rzucił mi się w oczy przepis na majonez dlatego jestem bardzo wdzięczna, że Karolina go zamieściła u siebie. Od dawna próbuję stworzyć coś na kształt wegańskiego majonezu dla moich dzieci, do tej pory wszystkie moje próby kończyły się klęską, jutro rano zabieram się za ten przepis…Oby w końcu się udało 🙂
ps. kocham kocham i jeszcze raz kocham tego bloga za przepis na kopytka z kaszy jaglanej. Mój syn który jaglanej nie dotyka nawet kijem, wcina kopytka za każdym razem kiedy je zrobie, zawsze z dokładką :):) 🙂 Jeśli uda się i z majonezem chyba znów polubie gotowanie (od kiedy moje dzieci musza być na diecie wegańskiej znienawidziłam kuchnie i wszystko co się z nią wiąże)
Dziękuję bardzo za te ciepłe komentarze :* Widziałam, że wiele osób nie znało tego przepisu, szczególnie wśród moich Czytelników, dlatego chciałam im go pokazać. Do mojego bloga też kilka innych blogerów linkuje i nie mam z tym problemu 🙂 Mam nadzieję, że Wam posmakuje ten majonez 🙂 Trzymam kciuki!
Super, że wstawiłaś u siebie ten przepis Przypomniałaś mi o nim i narobiłaś smaka Słaba to jest wypowiedź kogoś kto sam nic od siebie nie daje Świetny masz blog i często czerpie inspiracje od Ciebie. Pozdrawiam ciepło i czekam na więcej
Bardzo dziękuję :*
No właśnie, przepis jest w wielu miejscach, na wielu blogach, każdy z tych blogów ma swoich Czytelników, którym on się może przydać 🙂 Cieszę się bardzo, że mogłam Ci przepis przypomnieć i że podoba Ci się mój blog. Bardzo mi miło :*
Co do przepisów każdy ma prawo wpaść na podobny pomysł, jesteśmy kuchrami, i czesto się zdarza że się powielamy i co ? Jak coś jest smaczne, jak coś jest zdrowe Trzeba się tym dzielić .
Anno. Nie dałoby się mniej jadu? Czemu jesteś taka zgorzkniała? Linki są, odniesienie do bloga jest. Wszystko jest lege artis. Ważny jest też styl pisania. smutny z Ciebie człowiek.