Dziś klasyczny, niewyrafinowany, tradycyjny przepis, czyli wigilijny smażony karp.
Wigilia bez karpia to nie Wigilia, przynajmniej u mnie 😉 Co jak co, ale karp musi być!
Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, zawsze przed Świętami mama kupowała kilka żywych sztuk i umieszczała w wannie wypełnionej wodą i tak sobie pływały. Dziś jest to dla mnie trochę hardcorowe, ale wtedy byłam podekscytowana, bo to był znak, że niedługo będą Święta i prezenty 😉
W przygotowaniu karpia najważniejszą sprawą jest to, aby nie było czuć specyficznego mulistego smaku.
Sposobów na to jest mnóstwo. Jedni moczą karpie w mleku, inni w maślance, jeszcze inni polewają wrzątkiem itp. Każdy sposób jest pewnie dobry, jeśli przynosi efekt. Jeśli chodzi o mnie, to karpia przygotowuję dokładnie tak, jak robiła to moja mama. Marynuję rybę przez całą noc w dużej ilości soli, czosnku i cebuli. Tak przygotowana do smażenia ryba jest bardzo smaczna i nawet osoby, które nie przepadają za karpiem, mówią, że im smakuje. Choć tak sobie myślę, że wielu przeciwników karpia nie lubi tej ryby nie ze względu na smak, a ilość ości. Tu niestety nic nie poradzę 😉
Wigilijny smażony karp
Składniki
- 1 karp
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka soli
- bułka tarta do panierowania
- 1 jajko do panierowania
- 3 łyżki mąki do panierowania
- olej do smażenia
Wykonanie
- Karpia kroję na kawałki jak na zdjęciu ( wygodniejsze niż dzwonki). Cebulę kroję w półplasterki, czosnek przeciskam przez praskę. Kawałki karpia obficie posypuję solą i wsmarowuję w nie czosnek. Obkładam cebulą i przykrytego folią wstawiam do lodówki na ok 12 godzin
- Każdy kawałek oczyszczam z cebuli, panieruję w mące, jajku i bułce tartej i smażę na oleju ok 4 minuty z każdej strony w zależności od grubości każdego kawałka ryby. Smacznego!
U mnie w domu też tak się robi. Ale dodatkowo skrapiamy ryby jeszcze sokiem z cytryny i marynujemy 2 dni. A pozniej maka, jajko, bułka tarta i na patelnię.
zeby latwiej oczyscic karpia ze skory polewam wrzatkiem oczyszczam do bialej skory porcjuje karpia na dzwonki i polewam sokiem z cytryny i do zamrazalnika i po wyjeciu oczywiscie po rozmrozeniu obtaczam tylko w mace i smaze na masle klarowanym
U nas w domu od tygodnia karp siedzi w zamrażarce zasolony i z czosnkiem. Robila tak moja babcia i robi mama wiec kiedy ktoś mówił, że nie lubi karpia bo czuć go mułem haha to nie wiedziałam o czym mówi, bo nasze tego posmaku nie miały i teraz wiem ze to za sprawą zasolenia smażymy go lekko obtoczonego tylko w pszennej mace a potem dochodzi w piekarniku i jest super.
o widzisz, czyli sposób podobny. Sól i czosnek robi robotę 🙂